Frankowcy powoływali się w nich na zawartą w polskim kodeksie cywilnym klauzulę nadzwyczajnej zmiany okoliczności ekonomicznych, nieprzewidzianych w momencie podpisywania umowy. Do tej pory sądy nie uwzględniały tej argumentacji. Jest jednak szansa, że po czarnym czwartku sądy inaczej podejdą do interpretacji tej klauzuli.