Interesujący wpis jednego z “frankowiczów” na jego blogu:
Oczekuję jedynie, żeby strona bankowa wywiązała się ze swoich zobowiązań, zawartych w umowie, bo ja na przykład przewidziałem, że LIBOR może być ujemny i dlatego taką umowę podpisałem.
Nie oczekuję zwłaszcza tego, żeby rząd mnie uszczęśliwiał na siłę: przewalutowaniem, wydłużeniem okresu spłaty itp. Poradzę sobie bez tego.
Nie życzę sobie by ktoś, kto mieszkając być może w nie swoim, dotowanym mieszkaniu, wyzywał na takich jak ja, że wyciągamy rękę po pomoc ze strony państwa.